Bartosz Hlebowicz
W lipcu 2009 roku, w trakcie światowego kongresu esperantystów w Białymstoku, młody zakapturzony kretyn oblał różową farbą popiersie Ludwika Zamenhfa na małym skwerku w centrum Białegostoku. Ktoś inny rzucił koktajlem Mołotowa w budynek Centrum im. Ludwika Zamenhofa, podpalając elewację i chodnik. Uczestnicy kongresu, przebywający w szkole, w której uczył się Zamenhof, zostali zaatakowani kamieniami, w ich autokarze ktoś przekłuł opony. W tym samym roku koktajl Mołotowa trafił w budynek jednej z dawnych synagog w Białymstoku, przy ulicy Pięknej. W kwietniu 2016 roku, w głównej bazylice miasta Kościół katolicki urządził huczną imprezę z neofaszystami z ONR. Czytaj dalej
Najnowsze komentarze