Archiwa miesięczne: Kwiecień 2016

Druga śmierć Zamenhofa

Bartosz Hlebowicz

CLZ

W lipcu 2009 roku, w trakcie światowego kongresu esperantystów w Białymstoku, młody zakapturzony kretyn oblał różową farbą popiersie Ludwika Zamenhfa na małym skwerku w centrum Białegostoku. Ktoś inny rzucił koktajlem Mołotowa w budynek Centrum im. Ludwika Zamenhofa, podpalając elewację i chodnik. Uczestnicy kongresu, przebywający w szkole, w której uczył się Zamenhof, zostali zaatakowani kamieniami, w ich autokarze ktoś przekłuł opony. W tym samym roku koktajl Mołotowa trafił w budynek jednej z dawnych synagog w Białymstoku, przy ulicy Pięknej. W kwietniu 2016 roku, w głównej bazylice miasta Kościół katolicki urządził huczną imprezę z neofaszystami z ONR. Czytaj dalej

Pigułka Polskości

tamany2

Statua lenapskiego wodza Tamanenda (XVII w.), dłuta Raymonda Sandovala, Filadelfia, fot. Bartosz Hlebowicz.

Jeżeli ktoś naiwny narzekał, że pani Beata podczas pobytu w Ameryce nie spotyka się z żadnym liczącym się (albo w ogóle żadnym) amerykańskim politykiem, to znaczy to tylko tyle, że w niektórych z nas naiwność zakorzeniła się bardzo mocno i że wiele jeszcze musi minąć miesięcy „dobrych zmian”, zanim się z niej wyleczymy. Czytaj dalej

Miasto bezprawia

bialystok_kackiJest takie miasto w Polsce, w którym istnieje Stowarzyszenie Czcicieli Miłosierdzia Bożego, Arcybractwo Straży Honorowej Najświętszego Serca Pana Jezusa, Fundacja Obowiązek Polski. Miasto, w którym organizuje się Kongresy Miłosierdzia oraz konferencje „dni godności życia”. W stołówce Sądu można wziąć z regału gazetkę Leszka Bubla, a w niej przejrzeć „Listę najgorszych Żydów 2014” albo przeczytać artykuł „Talmud: studnia żydowskiego przemysłu porno – gdy dzieci gwałcą dzieci”. Na grobach zmarłych maluje się swastyki, a ciemnoskórym mieszkańcom pluje się w twarz i podpala domy. Policja przez lata nie potrafi znaleźć bandytów, choć całe miasto wie, kim są. Miasto, w którym pani profesor, pracownica Uniwersytetu Medycznego, przy użyciu mikroskopu rozpoznaje w zabrudzonej hostii kawałek serca Jezusa Chrystusa. To Białystok – miasto pełne cudów. Moje miasto.

Czytaj dalej

Blondyna, lat trzydzieści, szuka patriotyzmu. Wymagania: żadne.

Niewiele jest w historii kina sekwencji, które by zapadały w pamięć tak mocno jak ta ze słynnego „Kabaretu” Boba Fosse’a, w której bohaterowie, popijający wino w wiejskiej knajpce, przyglądają się z rosnącym zdumieniem, jak zwykli, normalni ludzie reagują z coraz większym uniesieniem na piosenkę wyśpiewywaną przez niebieskookiego blondyna z Hitlerjugend. Szybko okazuje się, że miła dla ucha piosenka „Tomorrow belongs to me” jest czymś znacznie więcej: chwytającą za serce pieśnią wzbudzającą patriotyczną świadomość i dumę z bycia częścią rodzącego się na nowo narodu niemieckiego. Koniec sielanki, już nic nie będzie tak jak było. Widz ogląda to ze zgrozą, bo wie, że obserwuje zakorzenianie się nazizmu, najohydniejszej ideologii w historii ludzkości. Obrazek wymowniejszy i bardziej poruszający niż setki analiz naukowych o nazizmie.

17-04-2016_bstok_ONR2

Czytaj dalej